W telewizji słyszę, że przed nami ostry epizod zimowy. Serce lekko drży z radości, jednak rozum po cichu odpowiada, że na narciarskie szaleństwa przyjdzie mi jeszcze poczekać. Popijam ciepłą herbatę z malinowym sokiem i podziwiam "przegryzające" się na kuchennym blacie marynowane kurki i prawdziwki zebrane w ostatnich dniach pięknej jesieni Już niedługo będę mogła ich spróbować...:)
Grzyby marynowane
1kg grzybów leśnych
100g cebuli
250ml wody
250ml octu 10%
50g cuku
30g soli
pieprz, ziele angielskie, liście laurowe
do każdego słoika prawdziwków gałązka rozmarynu
Grzyby oczyściłam, umyłam i odsączyłam. Większe grzyby podzieliłam na kawałki. W wodzie zagotowałam cebulę z 20g soli, dodałam grzyby i gotowałam przez około 5 minut. Wyjęłam, osączyłam na sicie, włożyłam do słoików, na których dnie wcześniej umieściłam pokrojoną w plasterki cebulę.Wodę zagotowałam z octem, cukrem, pozostałą solą i przyprawami. Zalałam nią grzyby. Zakręcone słoiki pasteryzowałam gotując przez 15minut.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz